Pomysł na tego posta chodził za mną gdzieś od tygodnia, ale dopiero znalazłem czas i chęć na pisanie. Przy okazji wybaczcie, że tyle czasu nic nie pisałem, ale tak jak powiedziałem, czas i chęć na pisanie, bo akurat pomysłów mi nie zabraknie. Pytanie tylko do czytających to osób: chcielibyście więcej spraw natury polityczno-społeczno-gospodarczej czy natury filozoficzno-psychologicznej? A teraz przejdźmy do sedna.
Często spotykamy się z owym twierdzeniem. Rodzi się tylko pytanie ile jest w nim prawdy i czy fakt bycia człowiekiem to naprawdę powód do dumy. Pamiętam jak któregoś razu na wosie, moja nauczycielka przytoczyła te słowa w jednym ze swych długich wywodów (przy których można w pewnym momencie zapomnieć od czego się zaczęło). Ach, jaka szkoda, że nie pociągnąłem wtedy tego tematu i nie zaprzeczyłem jej, chociażby z chęci pokazania drugiej strony i innego punktu widzenia. A moja odpowiedź na to pytanie brzmi i tak, i nie.
Z jednej strony tak, gdyż człowiek to istota niepowtarzalna, która ma wysoko rozwinięty umysł i stworzyła cywilizacje, technologie, wysoką organizację życia społecznego i wiele innych rzeczy. Chodzący na dwóch nogach człowiek w przeciwieństwie do zwierząt wykształcił mowę, pismo, zaczął budować domy, okiełznał ogień i nauczył się go rozpalać, oswoił zwierzęta. Człowiek to zdobywca i odkrywca, któremu udało się wytworzyć technologię, stworzyć organizacje państwowe, a nawet wyruszyć w kosmos. Pod tymi względami bycie człowiekiem to naprawdę powód do dumy. Bycie człowiekiem to przynależność do najsilniejszego z gatunków, który podbił cały świat i gdyby chciał mógłby wybić też wszystkie inne gatunki; co jednak mogłoby się skończyć dla niego samego tragicznie, ale to inna sprawa. Chodzi o to, że ma tę władzę, a jak to gdzieś czytałem, władza to możność zniszczenia wszystkiego co tej władzy podlega. Człowiek stworzył ogromną technologię i dalej ją rozwija, pod tym względem świat na pewno nie stoi w miejscu.
Jest jednak jeszcze ten drugi punkt widzenia, o którym wspomniałem wcześniej. Człowiek to też istota podła i ohydna, która powinna wzbudzać obrzydzenie. Jak to powiedział (zgodnie zresztą z prawdą) mistrz Fryderyk Nietzsche, człowiek jest najokrutniejszym ze zwierząt. Jakby nie było to człowiek jest odpowiedzialny za wymordowanie największej liczby ludzi. To człowiek jest najpodlejszą z istot, która chodzi po ziemi, przez swoje zachowanie wobec innych przedstawicieli gatunku. I nie mówię tu teraz tylko o takich rzeczach jak zabijanie innych ludzi. Człowiek krzywdzi drugiego człowieka, swoją fałszywością, zakłamaniem, celowym działaniem, niszczeniem marzeń i wieloma innymi rzeczami, które potrafi robić. Gdy ktoś obserwuje świat tak jak ja i widzi to co ja, ile to złych rzeczy dzieje się na jego oczach przez samo wyłącznie działanie człowieka, nie jest w stanie nie mieć tego na uwadze przy takich rozważaniach. I zupełnie nie dziwię się słowom Nietzschego: ,,Są
dnie, kiedy nawiedza mnie uczucie, czarniejsze niż najczarniejsza melancholia –
pogarda ludzi.'' I miał wielki filozof rację. Tak samo i w tym: ,,Gdyby
człowiek zdał sobie sprawę z tego jak nędzną jest istotą z pewnością popełniłby
samobójstwo.'' Człowiek to zaprawdę nędzna istota, która zrobiła więcej złego niż jakakolwiek inna. Gdy widzę jak ludzie zachowują się wobec tych, których uważają za bliskich, ogarnia mnie ta właśnie pogarda ludzi.
I tak właśnie, bycie człowiekiem jest, ale i nie jest powodem do dumy. Każdy kij ma dwa końce, a człowiek jest istotą ze wszech miar dualistyczną i niekiedy sprzeczną. I tak jeszcze na koniec, dodam ostatni już cytat mistrza Fryderyka, który zostawiam ku refleksji i rozważaniom.
,,To,
co wielkiem jest w człowieku – iż jest on mostem, a nie celem.''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz